Parafia Świętej Rodziny

Przejdź do treści



Przedstawiony w usłyszanej przed chwilą ewangelii obraz wesela to wizja Kościoła. To wizja naszego życia, bo przecież tu i teraz to my stanowimy ten Kościół. Święty i Apostolski. To też szczególna wizja Kościoła w chwale, tej oczekiwanej przez nas rzeczywistości pełnego zespolenia z Chrystusem. Tego co Jezus nazywa Królestwem Niebieskim. Tego czego mamy się spodziewać po naszej śmierci.
Udział w życiu Boga zobowiązuje nas do całkowitej wyjątkowości. Owa szata weselna, o której dzisiaj słyszymy to nasze zaangażowanie, to nasz wkład i nasza czynna odpowiedź na Boże zaproszenie. Ubieramy się w piękną szatę bo wybrał nas Bóg. Ubieramy się w piękną szatę aby nie zawieść gospodarza.

Ciekawie interpretuje tą scenę Św. Grzegorz Wielki. Zadaje pytanie – skoro jesteśmy już ochrzczeni, skoro należymy do Bożej rodziny, skoro przyoblekliśmy się, przyodzialiśmy się w nową szatę, w nowego człowieka, podobnego do Jezusa, tożsamego z Jezusem – to o jakiej innej szacie weselnej mówi do nas Chrystus? Czego dodatkowo od nas oczekuje, skoro już nas dopuścił do grona wybranych? Jakiej szaty zabrakło jednemu z gości weselnych. Co tak zaniepokoiło gospodarza weselnego, na co zwrócił swoja uwagę?
Tą szatą według Św. Grzegorza jest miłość. Czysta, oddana, poświęcająca się, twórcza i radosna. Miłość rozświetlająca nasze życie i życie tych, do których codziennie idziemy. To ta sama miłość, która zawiodła Jezusa na krzyż. Miłość otwartych ramion i otwartego serca. Św. Grzegorz mówi, że tylko w szacie miłości jesteśmy prawdziwie piękni. Tylko miłość nas zdobi. Osoba pozbawiona miłości jest mroczna w środku. A mrok jest niebezpieczny. Człowiek bez miłości gubi się w mroku, a nawet sam jest niebezpieczny dla otoczenia.

Kościół odziany w szatę weselną, w miłość, to także nasze dzisiaj i nasze tutaj. Kościół realizujemy we wspólnocie parafii. Pozwólcie moi drodzy, że przedstawię kilka informacji czym żyjemy jako parafia. Powoli finalizujemy remont okien i instalację witraży. Zostały jak widzimy zdemontowane stare okna i wstawione nowe. Praca nie jest jeszcze zakończona. Trzeba wstawić parapety i wyremontować ścianę kościoła. Na początku grudnia mają się rozpocząć prace nad zainstalowaniem pierwszego witraża. Będzie on obrazował Zwiastowanie NMP. Kolejne dwa witraże zobaczymy na wiosnę przyszłego roku. Przez prawie cztery lata na ten cel żebraliśmy ok. 140000 zł. Do tej pory wydaliśmy 93000. Wiem, że wszystko to trwa dość długo. Na kolejne projekty takie jak wymiana posadzki i odnowienie elewacji kościoła będziemy się starać o przyznanie dla parafii środków z funduszu Unii Europejskiej. Szukam osoby, która podjęłaby się napisania takiego projektu. Zapraszam do współpracy w tym zakresie. Dzisiaj dziękuję za dotychczasową pomoc i ośmielam się prosić o dalszą pomoc i modlitwę. Jest też możliwość umieszczenia na witrażu informacji, imienia i nazwiska, lub nazwy firmy jeśli znalazłby się jakiś dodatkowy, nadzwyczajny ofiarodawca. Można na wiele lat upamiętnić swój udział w życiu parafii. Zachęcam do tego bardzo serdecznie. Nie ma to nic wspólnego z pychą, ale na pewno jest szczególnym wyrazem zainteresowania i zaangażowania w życie wspólnoty parafialnej. To także dobra lekcja dla potomnych.

Drugą bardzo ważną, a może nawet najważniejszą inwestycją jest to, że jako cała parafia włączyliśmy się w program Caritas „Rodzina Rodzinie.” Pomagamy finansowo rodzinie katolickiej z Syrii. Od połowy sierpnia tego roku zebraliśmy na ten cel 2100 zł. Założenie tego programu to wpłata 510 zł. miesięcznie. Wpłaciliśmy już ratę za dwa miesiące. Pieniądze wpłaca się zawsze do 5 dnia każdego nowego miesiąca. Wpłaty dokonuje się na specjalnie utworzone w tym celu konto Caritas. Rodzinę, którą obejmuje się pomocą otrzymujemy odgórnie, przez tzw. system, z powiększającej się bazy potrzebujących.

Kogo wspomagamy? Jest to Moses Sarkis. Ma 45 lat, jest ormiańskim chrześcijaninem. Członkowie jego rodziny wyjechali z Aleppo, uciekli z miasta po tym jak bombardowania i porwania zaczęły siać śmierć. Moses postanowił pozostać, aby ochronić to co zostało. Uznał, że jako chrześcijanin nie może uciekać. Jest obecnie bezrobotny. Miejsce w którym pracował przed wojną już nie istnieje. Doznał też uszczerbku na zdrowiu wskutek jednego z bombardowań, mimo tego poszukuje fizycznej pracy o którą z powodu ogromnego bezrobocia jest w Aleppo trudno. Moses poświęca swój czas na rzecz bardzo uszczuplonej przez wojnę wspólnoty ormiańskich chrześcijan. Brakuje mu środków na prąd, wodę i żywność. Nie ma też pieniędzy na leczenie. Wierzy, że działania wojenne ustaną i chciałby sprowadzić swoją rodzinę z powrotem do Aleppo. Chciałby zapewnić im wówczas normalne życie.
W całej Archidiecezji pomagamy 580 rodzinom z Syrii. Jeśli pozwolicie moglibyśmy otoczyć opieką drugą rodzinę. Myślę, że stać nas na taki wysiłek. Chciałbym także podziękować p. Andrzejowi Wąsowskiemu za olbrzymie zaangażowanie w to nasze dzieło parafialne.
Jeszcze w tym roku planujemy oświetlenie placu kościelnego i schodów prowadzących do kościoła od ulicy Morskiej. Czeka nas także niespodziewany remont domu parafialnego. Okazało się, że ten nowy budynek, w którym znajduje się biuro, mieszkania księży i zaplecze duszpastersko – katechetyczne nie otrzymał odpowiedniego zabezpieczenia dachu. Budynek przecieka. W dwóch miejscach grozi katastrofą budowlaną,

I ostatnia informacja dotyczy życia duszpasterskiego. Po odejściu Ks. Seweryna znów jest nas mniej. Widać to zwłaszcza w posłudze konfesjonału. Proszę o zrozumienie i cierpliwość. Jeśli na jakiejś mszy św. nie ma spowiedzi to nie wynika to z naszej złej woli. Obaj z ks. Pawłem wiemy, że posługa spowiedzi św. to nasz pierwszy i najważniejszy obowiązek. Od czerwca w naszej diecezji odeszło 5 księży. Jeden zmarł, czterech porzuciło stan kapłański. Na obecną chwilę nie otrzymany żadnej pomocy. Zbliża się okres Bożego narodzenia i kolędy parafialnej. Aby usprawnić nasze działania będę zmuszony poprosić o pomoc znanego nam wszystkim Ks. Kan. Rafała Dettlaffa, kanclerza naszej Kurii Metropolitalnej.

Mimo tych różnych spraw bieżących jestem optymistą i myślę, że my wszyscy patrzymy z nadzieją w przyszłość. Proszę o tę miłość, o której mówi dziś do nas ewangelia. O miłość w ocenie otaczającej nas rzeczywistości, także o miłość, która jest zaangażowaniem w życie wspólnoty Kościoła, w życie naszej wspólnoty parafialnej. Proszę także o modlitwę, aby nasze działa materialne i duszpasterskie przemieniały nas i uwrażliwiały, abyśmy codziennie upodabniali się do Chrystusa naszego Pana i przyjaciela.
Kontakt z Księdzem Administratorem -
m.dziar@wp.pl
Konto parafii - Bank Milenium
73 116022 0200 0000 0207 656023
Parafia Świętej Rodziny w Gdyni
Prasa katolicka
81-333 Gdynia ul. Kołłątaja 40
Telefon 664 962 667
Wróć do spisu treści